środa, 31 maja 2017

leśnie...?


Rowerem. Wieje wiatr. Wieje. 

Kocham biel. Moją biel. I biel nieba.

***
Nie zastanawiam się nad pięknem. Bo przecież jest. Ani nad złem. Bo też przecież. Zastanawiam się nad tym, co mogłoby być. Albo czego mogłoby nie być. Jutra na przykład. 

Chcę o tym pamiętać. O tym wszystkim. Wiesz przecież.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz