piątek, 28 kwietnia 2017

paradoksiężyca

Piję herbatę. Ogrzewa. Przytula się do głębi. Mnie. Smakuje miodem. Wracam do. Znów... myśli spacerują, a niebo dziś zimne.

Wszystko to zmilczane jak usta. Moje. Gdy elektryzujesz powietrze wokół.

(Z listów. Do nieba.)

Niech wiszą w nieboprzestrzeni te słowa.

Powrót będzie smakował cudem.

Przepadam...

iluzja romantyczna

A jeśli jest prawdziwa?

To nie aluzja.

Ty też śnisz nienormalność.

A jeśli nie?

I tak wszystko jest wymieszane.

Raz, dwa, trzy. Niebo patrzy.

dzień za dniem

Trzeba myśleć pięknie... wiem.

Tylko, że to nie ma sensu. Tutaj. Bez.

To ja już pójdę...

Trzeba popilnować marzeń, by się nie spełniły przypadkiem.

Pewne rzeczy w sercu nie przemijają. Osoby też nie. 


Ale chyba warto wierzyć w cuda...

Pomimo. Choćby dla tej wiary przyszło oddać życie. Poświęcić jej każde słowo do ostatniego tchnienia.

czwartek, 27 kwietnia 2017

po drugiej stronie

To jakiś psychowymiar. 

To niemożliwe, żebym śniła takie rzeczy przez przypadek. 

Chyba, że przez przypadek się spełniają.

Przecież Was widzę. 

Tylko ja Was widzę.

Dotknij. 

Pojawiacie się w momencie, gdy wszystko się wali. 

To najpiękniejsza otucha. 

Potem naprawiacie moją jawę. 

Chyba rozumiem czary. 

Dobrze, że jesteś. 

To się dzieje naprawdę.

Podoba mi się.

Albo jestem czarownicą.


W snach. ANIOŁY. 




środa, 26 kwietnia 2017

w naszym niebie



poza zasięgiem

- Ty to masz beznadziejnie. Wszystkie bliskie ci osoby są gdzieś daleko i nikomu nic nie możesz powiedzieć - słyszę od D.

Mówię teraz. Rozpisuję, by nie zwariować.

Najgorzej, gdy potrzebujesz wsparcia namacalnie. Gdy potrzebujesz kogoś przytulić i aby ktoś cię przytulił, a tymczasem do serca przytulasz tylko wyrzuty, a ludzie, którym się ufało, przytulają cię nożem w plecy.

Miło.

I tak bardzo teraz chciałabym mieć Cię tutaj.

(Z listów. Do nieba.)

Ja wszystko rozumiem. Moje myśli może i mieszkają na obłokach, ale wiem, jakie są realia. Wiem, że chcę czegoś, co nie dla mnie. Co poza zasięgiem marzeń. Ale niestety nie poza zasięgiem serca...

Dlatego uciekam. Czasem do kościoła. Częściej w słowa, sny i na cmentarze. Ja tam naprawdę czuję dotyk Anioła. Twój. Tam, gdzie te wszystkie dusze rozumieją, co czuję. One już poznały tajemnicę życia. Trzeba kochać. Trzeba być. Te dusze głaszczą moje myśli. Mocno. Bo wiedzą. Ja też to wiem. Tylko świat czasem zdaje się zapominać... Trzeba czuć. I nic innego nie powinno mieć znaczenia...

Tymczasem to odczuwanie to nic innego jak przeklęte piękno.

Przecież zbyt wiele bym chciała...

I po raz pierwszy to, co czuję jest takie prawdziwe. To mnie przeraża. Bo nie da się uciec od tego, co prawdziwe.

Nie przenoszę na nikogo żadnych braków.

Po prostu... serce nie sługa.

I czasem już nie wiem... czy ja to sobie uroiłam?

Przejmuję się tak, że zapominam, jak żyć.

Zapominam, że tutaj świat jest inny.

Tutaj prawie nikt nie odczuwa podobnie.

Tutaj trzeba żyć w biegu i bez refleksji.

Trzeba mieć wyjebane.

U mnie raczej przejebane.

Mam tylko morze, by uciec.

Czasem chcę...

Chcę dobrze, a wychodzi jak zwykle.

Ponoć miłosierdzie to skandal...

To mnie zjada.

Bo może beze mnie byłoby wszystkim lepiej.

Czasem chcę być zbyt mocno. Naiwna... Z mojego powodu ktoś coś komuś wytknął. Nie mogę znieść widoku łez. Próbuję zadośćuczynić własnymi. Są takie ciepłe... z serca płyną. Tak, wiem...

Bo ja przecież jestem jedną wielką komplikacją.

Gwoździem do trumny.

Boję się myśli o końcu.

Chcę żyć.

Chcę do nieba.

Na ziemi.

Chcę czuć.

Nie mogę czuć.

Tak bardzo nie lubię, gdy się rozlicza ludzi i oszukuje.

Życie przecież ucieka.

Teraz rozumiem.

Tak boli świat.

Znów.

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

a teraz

Nie umiem zatrzymać ciągu snów.

Jesteś.

wartości

To smutne, że wszystko mija, a uczucia zostają - mówisz.

Warto pójść na samotny spacer. Czujesz wtedy, co naprawdę siedzi w sercu. Co boli. Czego brakuje. Samotny nie znaczy smutny.

Warto żyć i nie pytać, dlaczego. Przecież mało jest czasu, a tak wiele piękna może się zdarzyć. Jeszcze.

Przydarz mi się - do snu.

Warto marzyć. Warto się czasem zagubić. Zgubić w marzeniach. Przepaść. Napisać list i go nie wysłać. Tylko po to, by...

Abyś wiedziała, że czujesz naprawdę - do siebie.

Warto pamiętać, że wszystko to jest chwilą. W wiecznym tworzeniu każdej z dusz. Przeczytałam kiedyś... słowa czasem siedzą w środku i czekają na odpowiedni moment. Czekają, by pojawić się wtedy, gdy będą potrzebne. Nie wcześniej, nie później. Nawet nie wtedy, gdy próbujesz sobie przypomnieć.

Czekaj - do wiersza.

Nadzieja daje napęd. Miłość sprawia, że czujesz najpiękniej. Wiara pozwala znaleźć w sobie siłę. By to pokonać lub połączyć.

Nieprzymuszone. Niech będzie. Nie potrzebuję żadnej kategorii. Podpisu. Przyporządkowania. To, co najsilniej dotyka wyobraźni, nie wyblaknie. Pozwól jej być z tym, kogo zechce. Pozwól mu. Pomyśl o tym, co. Nie ma znaczenia. Prawdziwie kocha ten, kto nad tym nie panuje. Przytul się do serca. Delikatnie. Połóż duszę na ramieniu. Niech odpocznie. Przypilnuj marzeń. Niespełnień. Pustka czasem zabiera więcej miejsca niż pełnia. Albo księżyc w myślach.

Wracam do siebie. Do Ciebie. Tylko. Chcę. Wierzę w świat i światło. Zapal. Zanim niebo ściemnieje. Bez granic. Horyzont. Morski. Błękit. Ten, który w ukryte pragnienia wstrzelił się. Wierzę w sny i w Ciebie.

Bo nie ma drugiej takiej duszy.

Uśmiechnij się przez łzy.

Sól morską.

Piasek.

Powietrze pachnie szumem... oddycham i nie mówię nikomu. Mam swoje miejsca. Tworzę melodie. Odtwarzam. Cuda. Twoje.

Warto czasem niczego nie tłumaczyć...

sobota, 22 kwietnia 2017

nieba na dachu



Bo czasem granica jest bardzo cienka...

Nie trzeba wyglądać przez okno, by poczuć niebo. Ktoś czuwa. Nad nami albo pod. Nigdy nie wiem...

Podobno miłość sprawia, że dusza wychodzi z ukrycia. Czy nie może być tak po prostu?

Jest tyle... tyle słów. Świat się śni...

Tyś jest moją drogą
Najpiękniejszą z dróg

Staje się...

Nie tonie się wpadając do wody. Tonie się zostając w niej. Ta woda jest wypełniona po brzegi myślami. Nie umiem się wydostać... nie ma wyjścia. Nie szukam wyjścia. To morze. Zostanę...

Taką wodą... wyczaruję sobie świat. I niech się śni...

Nie wykluczaj. Żadnego klucza. Żadnego pocałunku. Mnie.

Myślisz.

Wiem.

Do zobaczenia po drugiej stronie...

czwartek, 20 kwietnia 2017

my(ś)lę

Dużo myślę. Dużo śnię.

Mylę przystanki.

Spotykam zakonnicę.

To dlatego.

Uśmiechu...

Dla dobra z oczu płynącego.

Wierzę w ludzi.

W piękne Dusze.

W to, że Niebo czuwa.

Pomimo.



Będzie więcej...

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

zmilczane

Spływa ze mnie. Powoli. Płynie we mnie. Trwa. To wszystko, co w ciągu ostatnich dni. Triduum. Zmartwychwstanie.

Droga krzyżowa ulicami S... spłynęła mi z oczu cienką strugą. To trzeba przeżyć. Pod gwiazdami. Na wzgórzu. Była taka prawdziwa. Muzyka. Ludzie. Aktorzy. Otwarte dusze. Szłyśmy razem. Moment, w którym dotknęła mego serca. Noc. Nie mogłam usnąć.

Ten czas... działa na mnie. Przeżywam. Od nowa. Odnowa. Staje się. Widzę jakoś tak... więcej. Czuję.

...morze myśli. Tyle słów... słowa, słowa, słowa, słowa. Wykonało się. Ale Ty masz jeszcze szansę. By uwierzyć. Nie czekaj.
Bądź. Kochaj. Masz to w sercu, masz to w oczach... pamiętaj.

Rozmowy z kapłanami. Z A. i K. Przed drogą i na drodze. Też... Po. Wołanie. Momenty, w których dotknęły mej duszy. Słowa.

I wiadomość o poranku. Dziękuję, że jesteś.

Tyle się wydarzyło. Wiem, że Bóg ma plan. Że trzeba żyć. Że przed tym, co prawdziwe się nie ucieknie. Że. Są cuda. Powtarzam sobie...

Dziękuję za ten świat. Za słowa.

Rozmazuję się. Będzie ciepło. Od marzeń. Od wspomnień. Z nieba...

Wiem, że nie można mieć wszystkiego... że czasem im gorzej, tym lepiej. Może tak ma być. Może trzeba odpuścić. Bo widzisz wtedy, kto jest naprawdę. Ale może też trzeba dawać szanse. Właśnie dlatego, że. Dotyka snów...

Przypominam sobie. Wszystko.

Ciągle krople... Przeżywam.

I tylko te braki... czuję w sercu. Będą zawsze. Ściskać i obejmować myśli.

Czuję tak wiele.

Czuję, jak Niebo dotyka mojej duszy.

Tęsknię.





przemiesz(cz)anie

...i wierzę w cuda. Dzisiaj.

...i wcale nie jest lepiej. Jest inaczej.

Kocham ten świat.

Love.

niedziela, 16 kwietnia 2017

jak wspomnień ślad

...wraca dziś pamięć o tych, których nie ma.

Mimowolnie. Bo przecież są. W sercu... Pomimo.

To był dzień pełen  ciepła. Wiosennego... Bo tak sobie wymarzyłam. Bliskość. Miło usłyszeć: "dobrze, że jesteś". Zapisuję wszystko w niebie. Dziękuję, że. 

Przytuliła mnie najmocniej. Zamknęłam oczy. Niech to trwa...

Teraz wiesz. Wiesz, że umiem znaleźć w sobie nienormalnie wielką dawkę siły. Szczególnie, gdy  mi na czymś zależy. Odłożyć wszystkie bóle i braki w snach. Umiem. Dziś tak mocno... Widziałam to zdziwienie w oczach. Tak... składam się z rozmarzenia, ale potrafię pokonać słabości. 

Poleciały mi łzy. W kościele. Nie rozumiem... Dlaczego trafiło na mnie? Dlaczego tak mocno czuję...? Rozżalenie. Rozmawiam z Tobą. W duszy. Zachowam to dla siebie. 

Po prostu nie sposób zatrzymać melancholii. Zamyśleń. Zawsze będę gdybać. Zawsze będę myśleć. O tobie. Jestem tu... Będę.

Mam w sercu przeciąg. Przeziębienie mam. Muszę nadrobić sny. Tylko trochę... 

- Będzie dobrze - usłyszałam od niej. Te dwa słowa, które wyszeptała na pożegnanie, stały się skrzydłami.

Czasem nie wiem, że potrzebuję coś usłyszeć, dopóki tego nie usłyszę.

Żyję. Tu i teraz. I chcę piękna. Dla ciebie. Wzruszam niebem. Modlę się o kilka cudów. Dla świata. Abyśmy byli dla siebie dobrzy. Każdy przecież boi się i każdy chce kochać. 

Czuję wszystko. Słyszę... między wierszami.

Wiem, że czasem trzeba odpuścić. Aby ciężkie chmury żadnego serca nie obarczały... Nie chcę nikomu ciążyć.

Nie wiedziałam tylko, że tęsknota wraca z taką siłą. Że pragnienie, że... wiara, nadzieja i miłość.

To dar, to przekleństwo... nie umiem przestać.

...tylko w polu biały krzyż 
nie pamięta już, kto pod nim śpi.

Są też słowa, które dotykają czułością. Chcę, aby.

Wybacz. Niech będą promienie. Proszę. 


piątek, 14 kwietnia 2017

noc krzyżowa


Zraniona między boleściami... 

Czuję zbyt wiele.

Zbyt mocno.

Moja wina...

Zimna ta noc.

Choć w sercu ciepło.

Chwile ulotne.

Piękno, żal i wzruszenie. Tak bardzo...

Chaos.

W duszy...

Można marznąć i marzyć przez łzy.

Wierzę...

czwartek, 13 kwietnia 2017

wtorek, 11 kwietnia 2017

czy za rogiem

Kto wie, dlaczego? Dlaczego ludzie odrzucają, zapominają? Dlaczego tak boli mnie świat? Dzisiaj...

Szukam prawdy, a znajduję obłudę. Między innymi. Tak łatwo przerwać połączenie. Zerwać. Jak kwiaty... Jak piękno. To nie jest tak, że widzę tylko czarno-biało. Widzę wszystko, lecz najbardziej uderza we mnie nieszczerość, obojętność. Na płacz. Na krzyk. Na wołanie o. Bez słów...

Czasem mam łzy w oczach na samotność. Tę własną w ciszy nocy i tę, którą spotykam w oczach mijanych Dusz. To trwa...

Wiem, że za chwilę obudzi się dzień, a ja myślami jestem w gwiazdach. W spojrzeniach pełnych. Cóż...

I wiem, że zdarzy się niedługo coś z mojej bajki. Coś wymarzonego. Niemal.

Wszystko jednak mija... i dzień się skończy. Ta noc.

Myślę o tym, że być może będzie w moim sercu taka Dusza na stałe. Być może pokocha mnie choć w połowie tak, jak ja ją. Być może wtedy będę najszczęśliwsza. Pomimo...

Czekam więc. Będę czekać. Na magię. Forever.

Być z kimś tak naprawdę, tak na śmierć i życie... to musi być niezwykłe. Chciałabym to poczuć. Ale jestem nienormalna i szanse na to są takie, jak na księżycową podróż.

Zostaję przy tym, co za rogiem.  Nauczyłam się już na pamięć niektórych serc. Pozostało jeszcze zapamiętanie spojrzeń. Zapachów.

Niczego nie oczekuję. Mam nadzieję na niemożliwe. Wierzę w cuda. Wierzę w człowieka, choć mam powody, by nie.
Tylko czy to nie jest tak, że zawsze się jakiś powód znajdzie? By odrzucić? Zostawić? Oj tak...

Miej serce - ważne...

Jestem taka pokręcona. Wszystko mieszam. Wystarczy najmniejszy znak... W mojej głowie dzieją się dziwne rzeczy. W sercu takie, o jakich się filozofom nie śniło. Cóż więc... Pozostaje mi liczyć na to, że ktoś to kiedyś zauważy. I może jakimś cudem...

Niczego od nikogo nie chcę. Nie chcę wymagać, nie chcę żądać. Nie chcę być koszmarem, który obarcza słodkie sny. Chcę być dobrym słowem, chcę przyjąć na siebie wszystko. Wszystko, czego się boisz i przed czym uciekasz. Co kochasz. Chcę zrozumieć. Chciałabym... by ktoś czuł, że może powierzyć mi swoje lęki i marzenia. Cudu bym chciała...

Najgorsze, że nie potrafię chować urazy. Chowam ból. Wybaczam, lecz w głębi duszy każde przykre słowo wyryte noszę. Być może kiedyś zabraknie mi sił, by się podnieść.

Ale są jeszcze takie piękne serca. Oczy. One ratują świat. Mój także...

środa, 5 kwietnia 2017

rozpękanie

zamiast pąków
na drzewach
pękające serca

Ukłułam się myślami o zapachu róż.

Przeszłość to przeszłość. Nie ma powrotów. Dlatego marzymy. Dlatego marzniemy z braku.

tak mocno przytuliła mnie
melancholia
/widzenie senne

naprawdę

Są osoby, którym zależy zbyt mocno. Za bardzo. Czują. Nie udają.

Świat ich nie rozumie. Świat myśli, że to niemożliwe. Świat widzi w nich podstęp.

Świat tak bardzo się myli...

(nie)ważne

Czasem nie rozróżniam. Pór roku, kolorów. Można mieć czyste intencje, ale brudne serce. Za dużo wszystkiego. Pomieszałam emocje. I tak będę wierzyć w cuda. Bo i tak już... zgubiłam duszę. Przepadła.

W słowach, w snach...

bez

Wiosny nie ma. Nawet w sercu. Uciekła.

Rozsypuję się i plączę myśli.

Zbyt mocno się przywiązałam.

myśli wytarte

Wszystko można.

Można szukać promieni.

Można nauczyć się żyć nieszczęśliwie.

Pomimo.