Tylko Ciebie.
niedziela, 30 kwietnia 2017
piątek, 28 kwietnia 2017
paradoksiężyca
Piję herbatę. Ogrzewa. Przytula się do głębi. Mnie. Smakuje miodem. Wracam do. Znów... myśli spacerują, a niebo dziś zimne.
Wszystko to zmilczane jak usta. Moje. Gdy elektryzujesz powietrze wokół.
(Z listów. Do nieba.)
Niech wiszą w nieboprzestrzeni te słowa.
Powrót będzie smakował cudem.
Przepadam...
iluzja romantyczna
A jeśli jest prawdziwa?
To nie aluzja.
Ty też śnisz nienormalność.
A jeśli nie?
I tak wszystko jest wymieszane.
Raz, dwa, trzy. Niebo patrzy.
dzień za dniem
czwartek, 27 kwietnia 2017
po drugiej stronie
środa, 26 kwietnia 2017
poza zasięgiem
- Ty to masz beznadziejnie. Wszystkie bliskie ci osoby są gdzieś daleko i nikomu nic nie możesz powiedzieć - słyszę od D.
Mówię teraz. Rozpisuję, by nie zwariować.
Najgorzej, gdy potrzebujesz wsparcia namacalnie. Gdy potrzebujesz kogoś przytulić i aby ktoś cię przytulił, a tymczasem do serca przytulasz tylko wyrzuty, a ludzie, którym się ufało, przytulają cię nożem w plecy.
Miło.
I tak bardzo teraz chciałabym mieć Cię tutaj.
(Z listów. Do nieba.)
Ja wszystko rozumiem. Moje myśli może i mieszkają na obłokach, ale wiem, jakie są realia. Wiem, że chcę czegoś, co nie dla mnie. Co poza zasięgiem marzeń. Ale niestety nie poza zasięgiem serca...
Dlatego uciekam. Czasem do kościoła. Częściej w słowa, sny i na cmentarze. Ja tam naprawdę czuję dotyk Anioła. Twój. Tam, gdzie te wszystkie dusze rozumieją, co czuję. One już poznały tajemnicę życia. Trzeba kochać. Trzeba być. Te dusze głaszczą moje myśli. Mocno. Bo wiedzą. Ja też to wiem. Tylko świat czasem zdaje się zapominać... Trzeba czuć. I nic innego nie powinno mieć znaczenia...
Tymczasem to odczuwanie to nic innego jak przeklęte piękno.
Przecież zbyt wiele bym chciała...
I po raz pierwszy to, co czuję jest takie prawdziwe. To mnie przeraża. Bo nie da się uciec od tego, co prawdziwe.
Nie przenoszę na nikogo żadnych braków.
Po prostu... serce nie sługa.
I czasem już nie wiem... czy ja to sobie uroiłam?
Przejmuję się tak, że zapominam, jak żyć.
Zapominam, że tutaj świat jest inny.
Tutaj prawie nikt nie odczuwa podobnie.
Tutaj trzeba żyć w biegu i bez refleksji.
Trzeba mieć wyjebane.
U mnie raczej przejebane.
Mam tylko morze, by uciec.
Czasem chcę...
Chcę dobrze, a wychodzi jak zwykle.
Ponoć miłosierdzie to skandal...
To mnie zjada.
Bo może beze mnie byłoby wszystkim lepiej.
Czasem chcę być zbyt mocno. Naiwna... Z mojego powodu ktoś coś komuś wytknął. Nie mogę znieść widoku łez. Próbuję zadośćuczynić własnymi. Są takie ciepłe... z serca płyną. Tak, wiem...
Bo ja przecież jestem jedną wielką komplikacją.
Gwoździem do trumny.
Boję się myśli o końcu.
Chcę żyć.
Chcę do nieba.
Na ziemi.
Chcę czuć.
Nie mogę czuć.
Tak bardzo nie lubię, gdy się rozlicza ludzi i oszukuje.
Życie przecież ucieka.
Teraz rozumiem.
Tak boli świat.
Znów.
wtorek, 25 kwietnia 2017
poniedziałek, 24 kwietnia 2017
wartości
To smutne, że wszystko mija, a uczucia zostają - mówisz.
Warto pójść na samotny spacer. Czujesz wtedy, co naprawdę siedzi w sercu. Co boli. Czego brakuje. Samotny nie znaczy smutny.
Warto żyć i nie pytać, dlaczego. Przecież mało jest czasu, a tak wiele piękna może się zdarzyć. Jeszcze.
Przydarz mi się - do snu.
Warto marzyć. Warto się czasem zagubić. Zgubić w marzeniach. Przepaść. Napisać list i go nie wysłać. Tylko po to, by...
Abyś wiedziała, że czujesz naprawdę - do siebie.
Warto pamiętać, że wszystko to jest chwilą. W wiecznym tworzeniu każdej z dusz. Przeczytałam kiedyś... słowa czasem siedzą w środku i czekają na odpowiedni moment. Czekają, by pojawić się wtedy, gdy będą potrzebne. Nie wcześniej, nie później. Nawet nie wtedy, gdy próbujesz sobie przypomnieć.
Czekaj - do wiersza.
Nadzieja daje napęd. Miłość sprawia, że czujesz najpiękniej. Wiara pozwala znaleźć w sobie siłę. By to pokonać lub połączyć.
Nieprzymuszone. Niech będzie. Nie potrzebuję żadnej kategorii. Podpisu. Przyporządkowania. To, co najsilniej dotyka wyobraźni, nie wyblaknie. Pozwól jej być z tym, kogo zechce. Pozwól mu. Pomyśl o tym, co. Nie ma znaczenia. Prawdziwie kocha ten, kto nad tym nie panuje. Przytul się do serca. Delikatnie. Połóż duszę na ramieniu. Niech odpocznie. Przypilnuj marzeń. Niespełnień. Pustka czasem zabiera więcej miejsca niż pełnia. Albo księżyc w myślach.
Wracam do siebie. Do Ciebie. Tylko. Chcę. Wierzę w świat i światło. Zapal. Zanim niebo ściemnieje. Bez granic. Horyzont. Morski. Błękit. Ten, który w ukryte pragnienia wstrzelił się. Wierzę w sny i w Ciebie.
Bo nie ma drugiej takiej duszy.
Uśmiechnij się przez łzy.
Sól morską.
Piasek.
Powietrze pachnie szumem... oddycham i nie mówię nikomu. Mam swoje miejsca. Tworzę melodie. Odtwarzam. Cuda. Twoje.
Warto czasem niczego nie tłumaczyć...
niedziela, 23 kwietnia 2017
sobota, 22 kwietnia 2017
nieba na dachu
czwartek, 20 kwietnia 2017
my(ś)lę
Dużo myślę. Dużo śnię.
Mylę przystanki.
Spotykam zakonnicę.
To dlatego.
Uśmiechu...
Dla dobra z oczu płynącego.
Wierzę w ludzi.
W piękne Dusze.
W to, że Niebo czuwa.
Pomimo.
Będzie więcej...
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
zmilczane
Spływa ze mnie. Powoli. Płynie we mnie. Trwa. To wszystko, co w ciągu ostatnich dni. Triduum. Zmartwychwstanie.
Droga krzyżowa ulicami S... spłynęła mi z oczu cienką strugą. To trzeba przeżyć. Pod gwiazdami. Na wzgórzu. Była taka prawdziwa. Muzyka. Ludzie. Aktorzy. Otwarte dusze. Szłyśmy razem. Moment, w którym dotknęła mego serca. Noc. Nie mogłam usnąć.
Ten czas... działa na mnie. Przeżywam. Od nowa. Odnowa. Staje się. Widzę jakoś tak... więcej. Czuję.
...morze myśli. Tyle słów... słowa, słowa, słowa, słowa. Wykonało się. Ale Ty masz jeszcze szansę. By uwierzyć. Nie czekaj.
Bądź. Kochaj. Masz to w sercu, masz to w oczach... pamiętaj.
Rozmowy z kapłanami. Z A. i K. Przed drogą i na drodze. Też... Po. Wołanie. Momenty, w których dotknęły mej duszy. Słowa.
I wiadomość o poranku. Dziękuję, że jesteś.
Tyle się wydarzyło. Wiem, że Bóg ma plan. Że trzeba żyć. Że przed tym, co prawdziwe się nie ucieknie. Że. Są cuda. Powtarzam sobie...
Dziękuję za ten świat. Za słowa.
Rozmazuję się. Będzie ciepło. Od marzeń. Od wspomnień. Z nieba...
Wiem, że nie można mieć wszystkiego... że czasem im gorzej, tym lepiej. Może tak ma być. Może trzeba odpuścić. Bo widzisz wtedy, kto jest naprawdę. Ale może też trzeba dawać szanse. Właśnie dlatego, że. Dotyka snów...
Przypominam sobie. Wszystko.
Ciągle krople... Przeżywam.
I tylko te braki... czuję w sercu. Będą zawsze. Ściskać i obejmować myśli.
Czuję tak wiele.
Czuję, jak Niebo dotyka mojej duszy.
Tęsknię.
przemiesz(cz)anie
...i wierzę w cuda. Dzisiaj.
...i wcale nie jest lepiej. Jest inaczej.
Kocham ten świat.
Love.
niedziela, 16 kwietnia 2017
jak wspomnień ślad
piątek, 14 kwietnia 2017
noc krzyżowa
Zraniona między boleściami...
Czuję zbyt wiele.
Zbyt mocno.
Moja wina...
Zimna ta noc.
Choć w sercu ciepło.
Chwile ulotne.
Piękno, żal i wzruszenie. Tak bardzo...
Chaos.
W duszy...
Można marznąć i marzyć przez łzy.
Wierzę...
czwartek, 13 kwietnia 2017
wtorek, 11 kwietnia 2017
czy za rogiem
Kto wie, dlaczego? Dlaczego ludzie odrzucają, zapominają? Dlaczego tak boli mnie świat? Dzisiaj...
Szukam prawdy, a znajduję obłudę. Między innymi. Tak łatwo przerwać połączenie. Zerwać. Jak kwiaty... Jak piękno. To nie jest tak, że widzę tylko czarno-biało. Widzę wszystko, lecz najbardziej uderza we mnie nieszczerość, obojętność. Na płacz. Na krzyk. Na wołanie o. Bez słów...
Czasem mam łzy w oczach na samotność. Tę własną w ciszy nocy i tę, którą spotykam w oczach mijanych Dusz. To trwa...
Wiem, że za chwilę obudzi się dzień, a ja myślami jestem w gwiazdach. W spojrzeniach pełnych. Cóż...
I wiem, że zdarzy się niedługo coś z mojej bajki. Coś wymarzonego. Niemal.
Wszystko jednak mija... i dzień się skończy. Ta noc.
Myślę o tym, że być może będzie w moim sercu taka Dusza na stałe. Być może pokocha mnie choć w połowie tak, jak ja ją. Być może wtedy będę najszczęśliwsza. Pomimo...
Czekam więc. Będę czekać. Na magię. Forever.
Być z kimś tak naprawdę, tak na śmierć i życie... to musi być niezwykłe. Chciałabym to poczuć. Ale jestem nienormalna i szanse na to są takie, jak na księżycową podróż.
Zostaję przy tym, co za rogiem. Nauczyłam się już na pamięć niektórych serc. Pozostało jeszcze zapamiętanie spojrzeń. Zapachów.
Niczego nie oczekuję. Mam nadzieję na niemożliwe. Wierzę w cuda. Wierzę w człowieka, choć mam powody, by nie.
Tylko czy to nie jest tak, że zawsze się jakiś powód znajdzie? By odrzucić? Zostawić? Oj tak...
Miej serce - ważne...
Jestem taka pokręcona. Wszystko mieszam. Wystarczy najmniejszy znak... W mojej głowie dzieją się dziwne rzeczy. W sercu takie, o jakich się filozofom nie śniło. Cóż więc... Pozostaje mi liczyć na to, że ktoś to kiedyś zauważy. I może jakimś cudem...
Niczego od nikogo nie chcę. Nie chcę wymagać, nie chcę żądać. Nie chcę być koszmarem, który obarcza słodkie sny. Chcę być dobrym słowem, chcę przyjąć na siebie wszystko. Wszystko, czego się boisz i przed czym uciekasz. Co kochasz. Chcę zrozumieć. Chciałabym... by ktoś czuł, że może powierzyć mi swoje lęki i marzenia. Cudu bym chciała...
Najgorsze, że nie potrafię chować urazy. Chowam ból. Wybaczam, lecz w głębi duszy każde przykre słowo wyryte noszę. Być może kiedyś zabraknie mi sił, by się podnieść.
Ale są jeszcze takie piękne serca. Oczy. One ratują świat. Mój także...
środa, 5 kwietnia 2017
rozpękanie
zamiast pąków
na drzewach
pękające serca
Ukłułam się myślami o zapachu róż.
Przeszłość to przeszłość. Nie ma powrotów. Dlatego marzymy. Dlatego marzniemy z braku.
tak mocno przytuliła mnie
melancholia
/widzenie senne
naprawdę
Są osoby, którym zależy zbyt mocno. Za bardzo. Czują. Nie udają.
Świat ich nie rozumie. Świat myśli, że to niemożliwe. Świat widzi w nich podstęp.
Świat tak bardzo się myli...
(nie)ważne
Czasem nie rozróżniam. Pór roku, kolorów. Można mieć czyste intencje, ale brudne serce. Za dużo wszystkiego. Pomieszałam emocje. I tak będę wierzyć w cuda. Bo i tak już... zgubiłam duszę. Przepadła.
W słowach, w snach...
bez
Wiosny nie ma. Nawet w sercu. Uciekła.
Rozsypuję się i plączę myśli.
Zbyt mocno się przywiązałam.