NieboSkłonna
czwartek, 3 maja 2018
piątek, 27 października 2017
środa, 25 października 2017
pozrywane trakcje. marzenia. sny.
I tak nie śpię już od pięciu godzin. Deszcz wcale w tym nie przeszkadza. Rowery na balkonach. Mokną. Noc się skończyła, a tych snów jakby nie było. Jakby.
Chciałabym się stąd wydostać. Nie żartuj tak. Już się nie uda.
Po lewej bluszczem porośnięte mury. Czerwone liście. Ciemnozielone. W oddali żółte bloki. Niebo ponad.
Żyjesz, a jakby nie.
Jeszcze wrócę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)