czwartek, 13 lipca 2017

mama.

Próbuję zabić myśli. Niech ten dzień się wreszcie skończy. Albo... niech się nie kończy. Boję się końców. Każdy dzień to dar. Przypominasz mi. Próbuję zagłuszyć myśli. To nie takie proste. Nie zawsze.

2 w nocy. To nie był budzik. Tylko jego krzyk. To zostanie we mnie. 3 w nocy. Podróż śladami karetki. Nikt się nie spodziewał. To zostanie we mnie.

Jak łzy, które połykam. Na myśl o niebie. Albo o tym piekle. Które było zbyt blisko nieba. Całkowita utrata przytomności.

Trzeba doceniać, gdy nie wali się świat.

Gdy jest.

Choć teraz pustka... ból w sercu. Teraz też wiem...

Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.


I wierzę w słowa. Takie, które dają życie.

X

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz