Nigdy nie mów, że jest dobrze.
Bo nigdy chyba tak do końca nie jest.
Teraz.
Ale potem przypominasz sobie jakiś smak, zapach, urywek zachodzącego słońca i tamto miejsce, uczucie, które sprawiło, że chciało się przytulić cały świat. Dotknąć nieba.
I rozumiesz? Dobrze, że nie zawsze jest dobrze. Nie wracalibyśmy wtedy do tych wszystkich pięknych chwil, które odłożone gdzieś w kącie duszy czekają. Są. Nie odcinajmy się od nich. Niech grają te przeszłe melodie.
Prozaiczne to. Proste. Zwykłe. Nudne. A jednak podziałało...
Teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz