czwartek, 6 lipca 2017

złącze.nie

światło czasem zgrzyta nad niebem i ziemią

a może akurat byłoby lepiej

gdyby na dłużej zgasło

gdyby zajęło się
rozkoszą
i serca(mi). 


***

Jestem duszą, której nie zamkniesz w żadnej czasoprzestrzeni, nie zaklniesz na zawsze. Na zawsze mogę tylko kochać. Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie to zrozumieć. Sama mam z tym problem. 

Bo może czasem trzeba dać się ponieść skrzydłom? Uwierzyć w idealną miłość? Okazać jej odrobinę serca?

***

Świat się kończy, życie płynie. Bezpowrotnie. Mijają nasze spojrzenia.

Ja w to wierzę. I wierzę, że jeśli czujesz coś tak mocno, że to sprawia ci największy ból, od którego czasem umierasz, ale jest jednocześnie kwintesencją piękna i sprawia też, że nieustannie odradzasz się w tym uczuciu - jeszcze bardziej, intensywniej - to się zdarza tylko raz. To uczucie. Połączenie. Gdy zamknie się je pod kluczem, wypełni pustkę. Gdy puści wolno - stanie się pełnią szczęścia i księżyca. Wierzę w to.

***

Cieszę się każdym oddechem, łykiem, kęsem. To takie małe promienie codzienności. One są. 

Ale tak naprawdę ciągle szukam nieba. Bo być może znajdę w nim Duszę. 

Próbuję to połączyć. W coś ponad. Bo tego boi się świat.

Wszyscy się boimy. Boimy się myśleć. Jeszcze bardziej kochać, czuć. Żyć...

A przecież jesteśmy stworzeni po to, by tworzyć.
By sięgać po wyższe cuda.

***

Love makes me live.
And it is going to be the death of me. 

***

(na chwilę uciekam myślami do nieba bo)

przy ziemi nie umiem zostać 

na stałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz