sobota, 22 lipca 2017

pre-tekst

Z(a)łamanie świat(ł)a.

Bo słońce w niektórych bajkach zachodzi zbyt szybko. Anioły w nocy błądzą. Potrzebują światła. Bez niego załamują skrzydła. Czasem. Szukają gwiazd. W oczach, na dłoniach. Każdy ma przecież w sobie jakąś wrażliwość. Chyba... wystarczy otworzyć na nią serce. Chociaż... niektórzy pewnie mają jej zbyt wiele. Chętnie oddałabym trochę swojej. Zamknęła serce. Ukryła gdzieś to, co czuję. Ale nie potrafię. Zawsze znajdzie się jakiś prześwit. Nawet po najczarniejszej nocy (wiary). Uchylone drzwi. Do mojego serca. Do tego, co niepotrzebne. Każdy puls w końcu słabnie, prawda? Kiedyś się kończy? To właśnie to, przed czym nie umiem uciec. Niebo nie daje spokoju. Zamknę oczy, może wtedy... ucichnie...

Przez to, co czuję, nieustannie wychodzę z siebie. Wolałabym na prostą. Ale ona też zawsze znajdzie swoją drogę. Powrotną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz