wtorek, 6 czerwca 2017

kocha-nie

Gdy brakuje słów, pocieszeniem nazwane być może to, co nieoczekiwanie w smutnej mogile zwiastuje nadzieję. Wierzę dziś i chcę wierzyć w odpuszczenie win. W nieodpuszczenie serc.

Zostań w miejscu, które jest dla ciebie niebem. Znajdziesz tam łąkę i najpiękniejsze kwiaty. Zapach cudu i tę jedyną. Duszę, oczywiście. Może pojawi się poźniej. Poczekaj. Znajdź chwilę, a przyjdzie. Bo bez duszy nie ma tego wszystkiego. Jest niedopełnienie. Ciągle szukasz i kogo oszukujesz? Przecież wiesz, że trzeba czuć. Szczerość, słabość, słońce. Promienie. Gdy brakuje snów. Czujesz?

Wróć. Do siebie.

***

Pomyśl, że można tak czuć. Tak mocno.

***

A potem (z)miłuj. Z miłości to wszystko. To piękno. Boli.

***

Kto dziś wierzy w miłość romantyczną...
Kto dziś pisze listy...

***

A jeśli nie będzie lepszego życia?

***

Jest wiosna. Nie chcę umierać.
Lato mi się jeszcze nie spełniło.
W sercu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz