Gdy brakuje słów, pocieszeniem nazwane być może to, co nieoczekiwanie w smutnej mogile zwiastuje nadzieję. Wierzę dziś i chcę wierzyć w odpuszczenie win. W nieodpuszczenie serc.
Zostań w miejscu, które jest dla ciebie niebem. Znajdziesz tam łąkę i najpiękniejsze kwiaty. Zapach cudu i tę jedyną. Duszę, oczywiście. Może pojawi się poźniej. Poczekaj. Znajdź chwilę, a przyjdzie. Bo bez duszy nie ma tego wszystkiego. Jest niedopełnienie. Ciągle szukasz i kogo oszukujesz? Przecież wiesz, że trzeba czuć. Szczerość, słabość, słońce. Promienie. Gdy brakuje snów. Czujesz?
Wróć. Do siebie.
***
Pomyśl, że można tak czuć. Tak mocno.
***
A potem (z)miłuj. Z miłości to wszystko. To piękno. Boli.
***
Kto dziś wierzy w miłość romantyczną...
Kto dziś pisze listy...
***
A jeśli nie będzie lepszego życia?
***
Jest wiosna. Nie chcę umierać.
Lato mi się jeszcze nie spełniło.
W sercu.
Lato mi się jeszcze nie spełniło.
W sercu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz