Zbieram nadzieje na sny i poduszki.
Jeszcze ślady, mroczki przed oczami.
Mam wiarę, dobre myśli i koszmary. Pod
powiekami. Śnią mi się pogrzeby i
codziennie myślę o niej.
Musisz żyć. Gdy znikniesz, zniknę i ja.
***
Jestem wykończona. Nadal. Dwie kolejne nieprzespane noce. Ratuję plany. Będzie. Wszystko. Wystarczy przytulić się do ściany - nie zemdlejesz.
Słabo, słabo, mocno, mocno. Upijam się. Ciszą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz