To jakiś psychowymiar.
To niemożliwe, żebym śniła takie rzeczy przez przypadek.
Chyba, że przez przypadek się spełniają.
Przecież Was widzę.
Tylko ja Was widzę.
Dotknij.
Pojawiacie się w momencie, gdy wszystko się wali.
To najpiękniejsza otucha.
Potem naprawiacie moją jawę.
Chyba rozumiem czary.
Dobrze, że jesteś.
To się dzieje naprawdę.
Podoba mi się.
Albo jestem czarownicą.
W snach. ANIOŁY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz