wymyśliłam sobie
bez granic
takie linie od
serca oplecione
fioletem i bielą
bo tak teraz pachnie
czas
wymyśliłam sobie
nie
bo
może to źle
ale mogę wszystko
w chmurach
które są realne
i niemożliwe
za razem
pierwszym
i ostatnim
wymyśliłam sobie
spełnienie
i nie chcę już dłużej
zastanawiać się
nad światem i światłem
wymyśliłam sobie
że ty nim będziesz
nawet na krótko
bo w tobie jest piękno
które umiem na pamięć
na zawsze
wymyśliłam sobie że
mieszkasz w snach
wyglądasz
jak wieczność
pachniesz
jak obłęd
ciebie
przy
sobie
wymyśliłam
na wieki wieków
amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz