czwartek, 30 marca 2017

są chwile są miejsca

I nadal chcę czegoś ponad. Nie zamknę się w żadnej ramie, ramce. Nie teraz...
kiedy mam jeszcze nadzieję.

Trzymała się jej jak ostatniej deski. Jak zapachu bzu. Nie chciała zapomnieć.

Bo chcę, by świat był piękny. Chcę, by mój. Chcę żyć. To nic, że nikt tego nie rozumie. Ważne, że najlepiej znam swoje marzenia. Potrzebuję tylko serca.

Bo z sercem i od... mogła wszystko...

A gdy pojawi się moja love, pójdę tam, na drugą stronę marzeń. Ucieknę z tego świata i nikt się nie dowie...

Proszę Cię tylko, by nikt nie musiał czuć się niezręcznie. By nie było wyrzutów sumienia. Bym mogła pójść w inną stronę, nie oglądając się...

- Znam swoje marzenia. Chcę to robić, bo to właśnie to, co kocham.
- Po moim trupie - usłyszała. Wtedy po raz pierwszy pękło jej serce. Przy drugim i z  każdym następnym stawała się coraz słabsza. W pewnym momencie zabrakło już sił. Zniknęła więc, nie mówiąc nikomu. Żadnemu, nawet najbliższemu, zdawać by się mogło, sercu.

Przeszłością piszę przyszłość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz