czwartek, 12 października 2017

nawiasem mówiąc

nie zmokłam bo pod parasolem 
widzę na oczy 
wiście 

moje pragnienie to nie ulew(n)y królewny ani deszcz 
który z(a)myka ci 
pole(m) do nieba

nie pozwoli uschnąć
zamoczy tylko usta 
zatrzyma wieczność 

czasem (po)leje

po mo(r)dzie 
szczerością 
pociągnie za 
włosy brak 
skupienia 
wiatr 

gdy czuje(sz)

z nerwów

pragnienia nie umie objąć nikt

a przecież są takie miłe w dotyku
te słowa które sączą się 
z twoich ust 

do następnej 

wio sny 

chodnik 

powoli 

szeptem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz