Pełno we mnie uczuć, których nie da się wyrazić słowami. Utknęłam. W gdzieś pomiędzy światłem a światem jestem. Nadal.
I serca płoną, i twarze w szybach. Łzy, kiedy się odwracasz. Odliczam chwile.
Oddechy. I nawet, jak już myślę, że jest dobrze, to nie jest. Bo mogłoby być inaczej... I to zmienia wszystko. Zbyt wiele tych przemyśleń, żeby je rozpisać, są naprawdę z innego świata. Śnię kosmos.
Zgubiłam niebo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz